W czasie tegorocznego Wielkiego Postu zapraszamy na rekolekcje, które począwszy od dzisiejszej niedzieli głosi ks. Wojciech ORZECHOWSKI - Diecezjalny Duszpasterz Młodzieży, Diecezjalny Duszpasterz Akademicki, Diecezjalny Duszpasterz Harcerzy, Diecezjalny koordynator Światowych Dni Młodzieży.
Rekolekcje dla dorosłych odbędą się w poniedziałek, wtorek, środę o godz. 18.00 w kościele filialnym.
Hasłem tegorocznych REKOLEKCJI są słowa:
,,Panie, chcemy ujrzeć Jezusa..." /J 12,20/
Z taką prośbą za pośrednictwem Apostoła Filipa zwracają się Grecy, którzy przybyli do Jerozolimy, bo chcieli osobiście poznać Pana Jezusa. Apostołowie Filip i Andrzej informują Jezusa o tym, że ludzie, którzy przybyli z Grecji chcą Go osobiście poznać. Pan Jezus daje im taką odpowiedź: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy... Dla świętego Jana Ewangelisty krzyż i chwała, śmierć i zmartwychwstanie są ze sobą głęboko zjednoczone. Gdy Pan Jezus mówi, że: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy...to ma na myśli swoją mękę, śmierć krzyżową i zmartwychwstanie czyli odkupienie i zbawienie od śmierci wiecznej każdego człowieka. Faktem jest że termin- krzyż- nie pojawia dziś w tekstach liturgicznych, a jednak Pan Jezus nawiązuje do krzyża, gdy mówi: A ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie / J 12,32/. To powiedział zaznaczając jaką śmiercią miał umrzeć /12,33/. Męka i śmierć Pana Jezusa na krzyżu była wyjątkowa i miała najważniejsze i największe znacznie w historii ludzkości, ponieważ swoją męką i śmiercią krzyżową Jezus zadał śmierć śmierci, przez swoją mękę i śmierć pokonał szatana i grzech. Dzięki swojej męce, śmierci i zmartwychwstania Jezus wysłużył nam łaski potrzebne do wiecznego zbawienia. I my mniej lub więcej udolnie możemy z nich korzystać, aby dostąpić wiecznego zbawienia. Dla człowieka wierzącego śmierć biologiczna nie jest najgorszą sprawą. Najgorszą sprawą dla człowieka może być tylko jedno, mianowicie utrata Jezusa, utrata wiecznego zbawienia. I tu nie chodzi o miliony lat, nawet o miliardy lat, tu chodzi o wieczne zbawienie. W naszym ziemskim życiu też pojawia się krzyż i często ludzie zadają pytanie: dlaczego, dlaczego, dlaczego... jest tyle niewinnego cierpienia na świecie, dlaczego cierpią niewinnie dzieci, młodzież, dorośli? Krzyż jest pytaniem: dlaczego, dlaczego, dlaczego? Na które odpowiedź daje tylko i wyłącznie zmartwychwstanie. My nie zrozumiemy żadnego niewinnego ludzkiego cierpienia, nie zrozumiemy ludzkiego krzyża na ziemi bez odniesienia do zmartwychwstania. Krzyż ma dwie strony i na jednej stronie jest Ukrzyżowany Pan Jezus, a na drugiej stronie miejsce puste, i to jest miejsce dla każdego z nas jak pisze święty Paweł Apostoł: ...razem z Chrystusem jestem przybity do krzyża i nie żyję już ja, lecz żyje we mnie Chrystus /Ga 2,19/, tenże Apostoł napisze także: Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata /Ga 6,14/. Ale wcześniej św. Paweł Apostoł w tym samym liście napisze: Ci zaś, którzy stanowią jedność z Chrystusem Jezusem, ukrzyżowali ciało razem z namiętnościami i pożądaniami /Ga 5,24/. Można zadać sobie pytanie: jakie jest najpiękniejsze i najlepsze drzewo, z którego najbardziej cieszy się sadownik, ogrodnik? Ano takie, które ugina się pod własnymi dorodnymi owocami. I najpiękniejsze jest to życie człowieka wierzącego, które się ugina pod owocami krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa. Tak było w życiu Apostołów, np. święty Piotr Apostoł był ukrzyżowany do góry nogami, jego brat Andrzej był ukrzyżowany na drewnianych belkach w kształcie litery X, i na widok krzyża miał wykrzyknąć wielkim głosem: Witaj krzyżu! Uświęcony przez Ciało Chrystusa i ozdobiony przez Jego członki niby perły! Zanim Pana wzniesiono na tobie, budziłeś bojaźń ludzką. Ale teraz, źródło niebieskiej miłości, stałeś się nieskończenie upragniony. Ci, którzy wierzą, znają radość, jaką ty zawierasz, i nagrody, jaką gotujesz. Idę ku tobie spokojny i radosny(...). O dobry krzyżu członki Pańskie przydały tyle blasku i piękności, krzyżu długo pożądany(...). Weźmij mnie spośród ludzi i zwróć mnie Mistrzowi mojemu, aby Ten, który mię przez ciebie odkupił, przez ciebie również mnie otrzymał. A tak mówiąc, zdjął szaty i dał je oprawcom. Oni zaś dźwignęli go na krzyż, napięli jego ciało powrozami i zawiesili go tak, jak i kazano. Ukrzyżowanie świętego Andrzeja Apostoła odbyło się publicznie wobec 12.000 osób. Wszyscy żądali uwolnienia Apostoła. Ale ku zdumieniu wszystkich święty Andrzej wołał: Panie, Jezu Chryste, nie dozwól, żeby mnie zdjęto z krzyża, zanim nie oddam Ci mojej duszy". Kiedy to mówił olśniewająca jasność go otoczyła, tak iż na Apostoła nie można było patrzeć. Trwało to około pół godziny. Kiedy jasność ustała święty Andrzej już nie żył. Owoce krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa ukazały się również w życiu i na ciele świętego Franciszka z Asyżu, kiedy na górze Alwernia otrzymał stygmaty, czyli rany Pana Jezusa. Podobnie było w życiu świętego Ojca Pio, świętej Faustyny, Ojca świętego Jana Pawła II i wielu innych świętych i błogosławionych. Pan Jezus kazał świętej Faustynie napisać: Nim przyjdę jak Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki: Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela , [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię, będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym. /Dzienniczek, punkt 83/. I święta Faustyna dodaje : O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego jak zdrój Miłosierdzia dla nas, ufam Tobie". /Dzienniczek, punkt 84/. Niech i w naszym życiu ukazują się owoce krzyża naszego Pana, Jezusa Chrystusa, abyśmy mogli się nimi radować tu na ziemi i w wieczności. Amen.
o. Adam Szymański OFM
w niedziele i święta:
o godz. 8.00 (kościół parafialny),
o godz. 9.30 i 11.30 ( kościół filialny)
porządek liturgiczny - kliknij